interesowanie się
  • Odyseusz, ale Zeus
    19.11.2014
    19.11.2014
    Dzień dobry,
    dlaczego prawie wszystkie pobrane z greki i łaciny nazwy własne kończące się w oryginalnej wymowie na -eus (i tak zaadaptowane w wielu innych językach europejskich) w polszczyźnie są wymawiane i pisane z -sz? takie jak Wezuwiusz, Orfeusz, Odyseusz, Heweliusz? Prawie, bo przynajmniej Zeus pozostał Zeusem.
    Pozdrawiam
    Jarek Hirny-Budka
  • Pierwotne polskie słowo oznaczające kolor/barwę

    31.01.2022

    Pierwotne polskie słowo oznaczające kolor/barwę - czy to odcień?


    Dzień dobry,

    Niedawno zastanawialiśmy się z lubą, jak mogli Polacy/Słowianie określać kolory i barwy/farby, zanim też zaczerpnęli te nazwy z języków odpowiednio romańskich i germańskich. Czy istnieje jakieś pierwotnie nasze określenie na kolor? Czy to może odcień?

  • Podły
    31.01.2016
    31.01.2016
    Interesuje mnie pochodzenie i prawidłowe, pierwotne znaczenie słowa podły. Dziś wydaje się być w użyciu jako synonim zły, wredny, bez współczucia. Często jednak mówi się o podłym (zepsutym) jedzeniu czy upodleniu jako ‘pozbawieniu godności’.
    Znaczenia synonimów są więc generalnie negatywne, jednak różnią się w dokładniejszym znaczeniu.
    Proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
  • Przecinki
    2.07.2018
    2.07.2018
    Szanowni Państwo,
    czy w oznaczonych miejscach powinny się znaleźć przecinki?
    1. Nie interesuje jej, czy Biron jest Niemcem, czy Rosjaninem(,) i jakie to ma znaczenie dla państwowości Rosji.
    2. Zdaniem będzie stwierdzenie, które jest albo prawdziwe, albo fałszywe(,) i które nie może być jednocześnie prawdziwe i fałszywe.
    3. Z kim się nie zagadam(,) to [jest] jakoś tak naturalnie
    Sądzę, że w 1. i 2. nie, a w 3. chyba tak.

    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Sady
    30.10.2019
    30.10.2019
    Opisując wygląd swojej koleżanki, moja mama określiła ją słowem sada. Nigdy nie spotkałem się z takim słowem, więc poprosiłem o wyjaśnienie. Sady to według niej ktoś o ciemnej karnacji. Dodała, że często słyszy takie określenie, jednak znajomi, których o to zapytałem, go nie znają. Czy taki przymiotnik rzeczywiście funkcjonuje? Czy może jest to regionalny synonim słowa śniady albo smagły? Te słowa są zbliżone w brzmieniu i znaczeniu.

    Z góry dziękuję za odpowiedź.
  • Staropolszczyzna w wersji audio?

    12.03.2013
    12.03.2013

    Gdzie można znaleźć nagranie audio brzmienia starodawnej polszczyzny, tj. rekonstrukcji aktorskiej sposobu, w jakim dawniej potocznie mówiono?

  • wiecznie zielony czy wieczniezielony?
    5.07.2007
    5.07.2007
    Wielki słownik ortograficzny PWN podaje wiecznie zielony, ale w [134]: „Niektóre wyrażenia (…) scaliły się i traktowane są jako wyrazy pisane łącznie”. W Doroszewskim jest wiecznozielony. Bukszpan, cyprys i ubiorek mają ten przymiotnik w nazwie gatunkowej, a jego pisownia łączna (także zwracana przez Google) bardziej przystaje do dwuimiennego nazewnictwa gatunków. Czy obok wiecznie zielonego funkcjonuje wieczniezielony, choćby wyłącznie w nazwach gatunkowych?
  • Wynaturzenie, zboczenie
    22.02.2019
    22.02.2019
    Dzień dobry!
    Czy używanie i powoływanie się na leksykalną definicję językową dla określeń zboczeniec i wynaturzenie w stosunku do osób homoseksualnych znajduje uzasadnienie językowe? Czy jest dopuszczalne?

    Pozdrawiam,
    Bartosz Staszewski
  • wyznawca heterodoksji
    3.05.2014
    3.05.2014
    Szanowni Państwo, interesuje mnie słowo określające osobę wyznającą heterodoksję. Czy jest to heterodoks, heterodoksa czy może heterodokta? A może wszystkie te formy są prawidłowe?
  • Coś takiego!
    22.06.2009
    22.06.2009
    Interesuje mnie, dlaczego z zaimkami co lub coś używamy przymiotników w dopełniaczu, np. co innego, coś dziwnego, coś takiego. Bardziej naturalne wydaje się użycie mianownika, tak jak z wyrazem ktoś: ktoś inny, ktoś ważny. Skąd wzięła się taka zasada w języku polskim?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego